Dlaczego nawet w 2025 warto zagrać w Gothic 2?
Gothic 2: Noc Kruka to gra ponad dwudziestoletnia, a jednak wciąż przyciąga ona do siebie nowych graczy, a starsi fani ogrywają ją kolejne razy, z modami lub nie. Co stanowi o sile tego tworu? Dlaczego warto zagrać w niego nawet współcześnie? Gdzie zestarzał się dobrze, a gdzie trochę gorzej?
Podstawowe informacje o drugiej części Gothica
Gothic II to gra RPG, wyprodukowana ponad dwadzieścia lat temu przez nieistniejące od niedawna studio Piranha Bytes. Stanowi ona kontynuację pierwszej części serii. Ponownie wcielamy się tu w Bezimiennego, który ma pomóc zażegnać mityczne zagrożenie z wyspy Khorinis – smoki. Po drodze czeka go wiele wyzwań.
Rok po tym jak dwójka miała swoją premierę, twórcy wypuścili do niej dodatek zatytułowany „Noc Kruka”. Zwiedzamy tam Jarkendar, czyli zapomnianą część wyspy Khorinis. Naszym zadaniem jest pokonanie tytułowego Kruka. Całość wizualnie utrzymana jest trochę w atmosferze archeologicznej przygody, więc jest to ciekawe urozmaicenie do głównego wątku.

Trzy ważne pytania co do artykułu
W tym momencie mogą pojawić się u czytelników sensowne pytania. Dlaczego polecam drugą część z serii gier, zamiast zacząć od pierwszej? Dlaczego mówię o grze, która niedługo będzie obchodzić dwudzieste trzecie urodziny? Czy nie upadłem przypadkiem na głowę?
Co do pierwszego – Gothic 2 jest zwyczajnie lepszy od Gothica 1, więc zaczynając od niego, łatwiej jest wkręcić się w to uniwersum. Co do drugiego – Gothic 2 wciąż robi wrażenie, o czym staram się opowiedzieć niżej. Co do trzeciego – nie pamiętam, może.
Najmocniejsze punkty G2:NK, czyli klimat i rozgrywka
Tym, czym gra jest silna również i dzisiaj, jest jej atmosfera. Przedstawia ona świat w konwencji fantasy, gdzie bardziej przyziemne elementy są uzupełniane magią i swoistą mitologią. Z jednej strony, ważnym dla całej fabuły jest konflikt straży miejskiej i zbuntowanego farmera Onara, który zatrudnia na swoich usługach najemników. Z drugiej, to jest jednak opowieść o smokach, świętych artefaktach i walce bogów – Innosa, Adanosa i Beliara.
Tym sposobem, twórcy G2 łączą umiarkowane ilości patosu w historii walki mroku ze światłością z potrzebnym jednak humorem i czasami nawet dość brudnym klimatem. A wszystko to jest przekonujące i wciągające. Nie tylko przez narrację, ale także przez muzykę, wspaniały polski dubbing, prowadzone w tle rozmowy NPC oraz ciekawe lokacje.
O wolności i satysfakcji, jaką daje Gothic 2
Sam RPG, jak to RPG, oferuje nam wolność działania. Możemy dołączyć tutaj do jednej z trzech frakcji, a w każdej z nich zdobędziemy inne umiejętności, uzbrojenie i wykonamy inne questy. Zadania można wykonywać na wiele sposobów. A jeśli ktoś chce, to może olać wszystko zupełnie i po prostu zabijać stwory w kolejnych regionach mapy, byleby wbić najwyższy poziom.
Przy tym wszystkim, jest to całkiem satysfakcjonujące, kiedy stajemy się coraz mocniejsi. Bezimienny bohater, którym sterujemy, na początku jest osłabiony. Z czasem jednak zyskuje na potędze i zaznacza się to nawet w animacjach ataków, które wykonuje.
A w jakich aspektach Gothic 2 dziś nie domaga?
Nie ma co jednak ukrywać faktu, że Gothic 2 się też trochę zestarzał. Aby odpowiednio się z niego cieszyć, trzeba przymknąć oko na pewne rzeczy. Czymś, co najbardziej rzuca się w oczy jest grafika i tego nie da się ukryć. Przez dwadzieścia trzy lata od premiery G2, powstało wiele lepiej wyglądających gier i to jest fakt.
Z drugiej strony, te stare tekstury mają w sobie jakiś dziwny, nostalgiczny urok. Jedyne co polecam, jeśli ktoś zechce teraz ogrywać produkcję Piranhii Bytes, pobrać modyfikację DX 11. Nie zmienia ona za bardzo grafiki, oprócz poprawienia nieznacznie jej jakości oraz dodania dynamicznych cieni.

Co jeszcze się źle zestarzało albo w ogóle było od początku popsute? Specyficzny system walki, nieintuicyjne sterowanie, bugi oraz okropnie drewniane animacje. Oprócz tego gra jest dość wymagająca, szczególnie na początku. Myślę jednak, że to akurat wielu graczy doceni.
Dlaczego mimo nadal ludzie grają w Gothica?
Jeśli szczerze się zastanowimy, to Gothic 2 nie jest grą pozbawioną wad. Mimo to jednak, jego zalety z pewnością je przyćmiewają. Nie wszystkim się spodoba, ale część osób kupi bez reszty.
Niektórzy mówią, że przez fanów Gothica przemawia nostalgia. Z pewnością jest w tym ziarno prawdy, ale mnie ta gra oczarowała, a zagrałem w nią pierwszy raz bodajże w 2016 roku. Może to argument anegdotyczny, ale myślę, że osób jak ja jest więcej. Po prostu jest to produkcja, która ma potencjał angażowania graczy także współcześnie.
Jeśli zachęciłem kogoś tym artykułem do przejścia Gothica, to super. Jak już to zrobisz, polecam dołączyć na grupki Gothica na FB, bo to wciąż aktywna społeczność, która postuje dużo świetnych memów. Oprócz tego zachęcam też do przejścia „jedynki” oraz modyfikacji do G2, znanej pod nazwą „Kroniki Myrtany”.