Czy faktycznie granie w chmurze to przyszłość gamingu? Na razie to wątpliwe
Granie w chmurze (cloud gaming) to ostatnio coraz bardziej popularny temat. Jak konkretniej działa ta technologia? Czy faktycznie jest to „przyszłość gamingu”? Poznaj odpowiedzi na te pytania i więcej.
Na czym polega granie w chmurze i jak rozwijała się ta innowacja?
W graniu w chmurze nie ma zbyt wielkiej filozofii. Przez odpowiednie połączenie internetowe, gracz używając swojego kontrolera, myszki i klawiatury lub czegokolwiek innego, gra na wypożyczonym sprzęcie, który może znajdować się nawet setki kilometrów od niego. Na ekranie swojego urządzenia widzi w zasadzie stream gry.
Brzmi prosto, ale jest niestety trudniejsze do wdrożenia niż się wydaje. Świadczyć o tym może historia cloud gamingu, która sięga początku XXI wieku i firm takich jak Gaikai i OnLive. To właśnie im można przypisać popularyzację takiego pomysłu oraz próbę stworzenia pierwszych platform, które umożliwiałyby streamowanie gier.
Oba te przedsiębiorstwa zostały wykupione przez większych graczy. W jakimś sensie wyprzedzili one swoje czasy, ale to nie im przypadło czerpanie z innowacji największych zysków. Od 2013, kiedy Nvidia „weszła do gry” z projektem Nvidia Grid, a później GeForce Now, cały krajobraz branży zmienił się.
W międzyczasie powstawały projekty korporacji takich jak choćby Google Stadia, które jednak były kończone po kilku latach z najróżniejszych powodów. Dzisiaj, oprócz Nvidii, najważniejszymi dostawcami usług gry w chmurze jest Sony ze swoim PlayStation Plus oraz Microsoft z Game Pass Ultimate.
Obecne problemy z graniem w chmurze
W polskojęzycznym i anglojęzycznym Internecie, można znaleźć wiele artykułów o tym, że granie w chmurze zrewolucjonizuje granie. Z jednej strony entuzjazm ich twórców jest uzasadniony, a coraz więcej osób faktycznie korzysta np. z Game Passa lub GeForce Now. Z drugiej strony…
cały czas pozostaje nierozstrzygniętym pytanie czy faktycznie granie w chmurze całkowicie zastąpi tradycyjne granie. Cały czas mierzy się ono w końcu z pewnymi problemami. Na pewno niełatwą jest kwestia zapewnienia dobrego połączenia internetowego, dzięki któremu wszystko będzie zawsze działać sprawnie i bez opóźnień.
Istotnym jest także pytanie o to, na ile faktycznie zawsze opłacalnym dla graczy będzie granie w chmurze, zamiast kupowania co parę lat własnego sprzętu. Myślę, że to jest zmienne i zależne od konkretnych potrzeb różnych graczy, ale obecne ceny takich usług nie są wcale tak niskie.
Zależy też czy mówimy o strumieniowaniu gier, jak oferuje to Xbox; czy raczej o udostępnianiu jedynie sprzętu, jak u Nvidii. Subskrypcja Gamepassa kosztuje 74 złote na miesiąc, a GeForce Now 54 lub 109 złotych, zależnie od planu.
Nowe technologie potrzebują czasu, dużo czasu
Każda innowacja potrzebuje czasu, zanim zostanie odpowiednio udoskonalona. Podobnie lata zajmuje, zanim produkcja (w tym przypadku przesył) będzie na tyle usprawnioną, żeby stała się tanią i prawdziwie masową.
Z tego powodu na razie uważam, że trudno na razie definitywnie stwierdzić czy granie w chmurze zastąpi „zwyczajne” granie. To dopiero zobaczymy. To jest interesujące i daje graczom nowe możliwości, ale zachęcam do zachowania zdrowego sceptycyzmu.
Źródła:
- Wikipedia, Cloud Gaming, en.wikipedia.org/wiki/Cloud_gaming, [dostęp: 02.07.2025]
- JP Mangalindan, Cloud gaming’s history of false starts and promising reboots, Polygon, 2020, www.polygon.com/features/2020/10/15/21499273/cloud-gaming-history-onlive-stadia-google, [dostęp: 02.07.2025]
- H. Osborne, What’s the problem with cloud gaming?, STL Partners, 2024, stlpartners.com/articles/consumer/whats-the-problem-with-cloud-gaming [dostęp: 02.07.2025]
- Xbox Cloud Gaming (Beta), www.xbox.com/pl-PL/cloud-gaming, [dostęp: 02.07.2025]
- Nvidia GeForce Now, www.nvidia.com/pl-pl/geforce-now/, [dostęp: 02.07.2025]
- PlayStation Plus, www.playstation.com/pl-pl/ps-plus/, [dostęp: 02.07.2025]
